Po „rajstopkowym” wpisie na oczekujac.pl wywiązała się niezła dyskusja i Marysia spytała mnie o opinię… Co uważam o rajstopkach w miejscach publicznych?
Hmm no ja sobie tego nie wymyśliłam… rajstopy to cześć bielizny i nic tego nie zmieni. O ile u małego bobaska leżącego w gondoli czasami trudno ocenić czy ma rajstopki czy leginsy to u większego biegającego dziecka jest to bieganie w bieliźnie…
Super-wygodne rajstopki możemy zastąpić równie wygodnymi leginsami, lub po prostu założyć na nie spodenki. Ewentualnie jakaś tunika za „pupkę” czy sukienka, ona przecież nie ogranicza ruchów malucha, a o ile lepiej to wygląda niż świecący rajstopkowo-pieluchowy… tył :) Dla mnie są to podstawowe zasady ubierania dzieci, nie wiem co tu tłumaczyć i nawet nigdy się nad tym nie zastanawiałam wcześniej. Tak samo jak to że dziewczynki nie biegają po parku czy nad wodą bez koszulek – a to się zdarza często, tak samo jak całkiem nagie dzieci na plaży…
No i żeby nie było, moja córka ma mnóstwo rajstop… to właśnie je najczęściej nosi do przedszkola w połączeniu z krótkimi spodenkami lub krótką sukieneczką.
Jednak pamiętajmy o tym, że każdy rodzic ma prawo ubierać swoje dziecko jak chce, i tak samo każdy ma prawo wyrazić swoją opinię. Nam „dostało” się kiedyś za to, że nie lubimy bluzeczek z postaciami z bajek :) Okradamy tym z dzieciństwa naszą córkę i w ogóle najgorzej… Piszemy blogi i dzielimy się naszymi poglądami, ale to nie jest powód do obrażania się nawzajem.
Podsumowując – rajstopy to bielizna, a w komentarzach kultura ;)
☮ ✌
The post Rajstopy – bielizna czy spodnie? appeared first on szafeczka.com.